Wspieramy rozwój emocjonalny i społeczny 
Uczymy technik skutecznego myślenia i działania 

logo sprytne główki

Accelium

Akademia Ja

Sprytne główki, Przytulna 3; 05-506 Władysławów; NIP: 8942582383

 

Wykonanie JL, zapoznaj się z naszą polityką prywatności. 

Skontaktuj się z nami:

 727 456 954  

zapraszamy@sprytneglowki.pl  

Accelium

Akademia Ja

Sprytne główki

Jak nauczyć dziecko samodzielnej nauki (część 2)

14 kwietnia 2020

Planowanie, czyli lepsze wykorzystanie dnia (i tygodnia)

 
Jak zaznaczyłam w poprzednim wpisie, w przypadku starszych dzieci, od klasy IV, ważnym elementem samodzielnego, efektywnego uczenia się  jest też dobre zaplanowanie swojego dnia i tygodnia. Zwłaszcza, gdy pojawia się do odrobienia kilka prac domowych lub w danym tygodniu są 2 czy 3 sprawdziany. I to na dodatek dzień po dniu… 
Dobrze zaplanowany czas pozwala nie tylko lepiej się uczyć, ale też znaleźć więcej czasu na przyjemności pozaszkolne. A to już czysty zysk. 😊  
 

Jak planować szybko i przyjemnie? 

 
Aby pomóc dziecku w nauce i „ogarnięciu” planowania,  pierwsze kilka razy planuj razem z dzieckiem, żeby zrozumiało w czym rzecz. Potem, przez kolejnych kilka dni, proś o pokazanie planu, żebyś upewnił/a się, że są w nim wszystkie ważne zadania. A potem, z radością, oddaj planowanie i samodzielność w ręce dzieci. 😊
 

Jak się lepiej uczyć na co dzień, czyli plan dzienny 

 

Kilka przydatnych szczegółów jeżeli chodzi o planowanie dnia:

  Na początku najlepiej spisać taki plan na kartce, żeby móc potem do niego wracać – im częściej będziecie to robić, tym bardziej dzieci będą polegać na własnych głowach i z czasem kartki przestaną być potrzebne.  

  Najlepiej spisać swoje zadania od razu po przyjściu do domu. Jeżeli Ty wracasz do domu późnym wieczorem, możesz spróbować zrobić z dzieckiem plan na kolejny dzień lub poprosić babcię czy opiekunkę, żeby pomogła dziecku zamiast Ciebie.

  Do planu dziecko wpisuje wszystko, co potrzebuje lub chce zrobić danego dnia np. mieć co najmniej 1h luzu po przyjściu ze szkoły, żeby odpocząć i robić co się żywnie podoba 😊, wyjść z psem na spacer czy wreszcie – pouczyć się.

  Górnym, nienaruszalnym ograniczeniem planu jest godzina, o której rodzice chcą, żeby dziecko było już w łóżku (czyżby wreszcie wolny wieczór? 😉).

  Warto zostawić sobie też pewien bufor czasu pomiędzy zadaniami, bo nigdy nie da się wszystkiego zaplanować idealnie. 

  Poza tym – hulaj dusza! Spróbujcie wpasować wszystkie puzzle w czas, który macie dostępny. To może być naprawdę niezła zabawa… ale może też okazać się nagle, że jednak wszystkiego zrobić się nie da i z czegoś trzeba danego dnia zrezygnować.

 
W naszym domu córka poświęca na przygotowanie takie planu dosłownie 5 minut zaraz po przyjściu ze szkoły. Ale już się na planowaniu sporo o sobie nauczyła – ile czasu zajmują jej różne zadania, które warto robić najpierw, bo są trudne, o której godzinie musi być kolacja, bo później głód już nie pozwala myśleć, itp., itd. 
 

Jak się efektywnie uczyć w dłuższym terminie, czyli plan tygodniowy 

 

Kilka przydatnych szczegółów jeżeli chodzi o planowanie tygodnia (lub nawet kilku tygodni):

  Ten plan polecam zawsze mieć spisany, bo pamięć jednak w natłoku spraw czasem zawodzi…

  Nie warto robić go zawsze, a tylko wtedy, gdy widzimy spiętrzenie „dużych” tematów typu 3 sprawdziany i 2 projekty, które są do zrobienia w podobnym czasie (np. w najbliższe 2 tygodnie).

  Żeby uniknąć przerostu formy nad treścią, warto planować dość ogólnie = dzielić materiał do przygotowania na części do zrobienia 1 dnia + rezerwować 1 dzień na powtórkę lub inne niespodziewane wydarzenia. A potem spisać to „od końca”, czyli np. jeżeli sprawdzian z historii przypada w czwartek, to wpisujemy tak:

Poniedziałek – część 1: 1,5h
Wtorek – część 2: 1,5h
Środa – powtórzenie całości: max 1h
I przy planowaniu dnia wiemy, że musimy mieć tę 1-1,5h zarezerwowaną na historię.
 
Plan tygodniowy naprawdę dobrze ustala perspektywę – czasem może okazać się, że dziecko faktycznie ma tyle nauki, że może warto zrezygnować z jakichś dodatkowych tematów (np. przełożyć wizytę u dentysty o tydzień), a czasem, że jest wręcz przeciwnie i dzięki dobremu zaplanowaniu nauki, wcale nie trzeba rezygnować z ukochanej jazdy konnej czy karate. 😊
 
Regularne planowanie dodatkowo bardzo zwiększa samoświadomość dzieci (i dzięki temu pomaga im w nauce)  – lepiej poznają swoje możliwości, umiejętności czy nawet talenty, a czasem nawet odkrywają nowe… Na przykład? 
  • że pisanie wypracowania na polski sprawia im przyjemność i mogą to zrobić w 30 minut, a uczenie się chemii jest dla nich poważnym wyzwaniem i potrzebują na to więcej czasu, 
  • że lepiej nauczyć się raz a dobrze, niż później musieć poprawiać i znowu „tracić” czas na to samo,
  • że wieczorną kąpiel, gdy potrzebują mogą skrócić do 5 minut, a mimo to nadal porządnie się umyć, itd., itp. 😉
 

A co jeżeli to całe planowanie nam „nie pasuje”?

 

Nawet proste planowanie zdecydowanie ułatwia życie i bardzo pomaga w nauce , jeżeli jednak planowanie Was „przeraża” lub budzi inne niezbyt przyjemne uczucia 😉, ale jednocześnie nie chcecie słuchać w środę o 19:00 jęków, że „O, matko! Jeszcze tyle z tej biologii zostało, a ja już nie mam siły!”, to zaproście zajęcia  Accelium do Waszej szkoły. 
W projekcie Accelium  „Zaawansowane strategie uczenia się” (dla uczniów klas III-V) pokazujemy dzieciom sporo metod, jak się efektywnie uczyć, w tym, jak lepiej wykorzystać i zaplanować czas nauki i dzięki temu mieć go więcej na inne, fajne „rzeczy”.
 
No i ostatnia bardzo ważna rzecz na koniec – plan ma być dla Twojego dziecka (i Ciebie) wskazówką co i kiedy trzeba zrobić, a nie ostateczną wyrocznią. Jeżeli okaże się, że danego dnia części (albo i całości) planu nie udało się zrealizować, po prostu wyciągnijcie z tego wnioski i zaplanujcie lepiej kolejny dzień. W końcu dojdziecie do (prawie ;-)) perfekcji!
 
Powodzenia!